Rok Tadeusza Kantora w Niemczech Kantor tu jest!

W tak entuzjastyczny sposób zapowiadała w 1966 roku wystawę Tadeusza Kantora w Norymberdze jedna z niemieckich gazet. W piątkowy wieczór w berlińskim centrum kulturalnym Bethanien także można było poczuć ducha polskiego artysty. Podczas „Długiej nocy z Kantorem” odbyły się tu dyskusje, pokazy fragmentów jego spektakli, a także artystyczne akcje.


Rok Kantora
Bild 1 vergrößern +

„Kantor 100” to nazwa wydarzenia, które odbyło się w centrum kulturalnym Bethanien. Nazwa nieprzypadkowa, gdyż w tym roku, w Polsce i na świecie, obchodzona jest setna rocznica urodzin Tadeusza Kantora, scenografa, malarza, a przede wszystkim wielkiego człowieka teatru. Niemcy odegrały w jego życiu dużą rolę. Czy dziś sztuka Tadeusza Kantora jest równie rozpoznawalna, co kilka dekad temu?


Tadeusz Kantor, 1970
Bild 2 vergrößern +

Tadeusz Kantor, 1970

- Moim zdaniem Kantor jest dla Polski tym, czym Warhol dla Stanów Zjednoczonych lub Beuys dla Niemców. Uważam jednak, że w ostatnich latach Kantor stał się niedoceniany w Niemczech czy Francji, spadł do drugiej ligi artystycznej - uważa Uta Schorlemmer, która poświęciła Tadeuszowi Kantorowi sporą część swojej zawodowej pracy. Za popularyzację jego twórczości otrzymała w tym roku Krzyż Kawalerski Orderu Zasługi Rzeczpospolitej Polskiej. Co ciekawe, sztuki Tadeusza Kantora poznała dopiero po jego śmierci. Fascynacja jego twórczością artysty trwa zaś do dziś. - Mimo iż urodziłam się jedno pokolenie po zakończeniu drugiej wojny światowej, należę do generacji, która wyrosła w zdominowanej przez ten temat atmosferze. U Kantora znalazłam konfrontację z tematem niemieckiej winy, widzianą w inny sposób, z innej perspektywy. To właśnie wywarło na mnie tak duże wrażenie - podkreśla.

Wśród uczestników „Długiej nocy z Kantorem” dominowała niemiecka publiczność, głównie ludzie starsi. Pojawili się też studenci teatroznawstwa Uniwersytetu Wolnego w Berlinie, którzy wykorzystując przedmioty codziennego użytku, np. parasole, próbowali tworzyć własne prace, zainspirowane twórczością Tadeusza Kantora.

- Twórczość Kantora jest niezwykle fascynująca. Na pewno będę się nim dalej zajmował. To, co do tej pory widziałem, ma szczególną estetykę. Z jednej strony pokazuje groteskę, z drugiej zło i to w taki sposób, który mnie od zawsze fascynował w sztukach teatralnych. U Kantora znalazłem połączenie tego wszystkiego - podkreślał jeden ze studentów. - Tematy, które podejmował Kantor, śmierć i bieda, na pewno mogą być interesujące dla wszystkich, nie tylko starszych ludzi - dodawała studentka.


Uta Schorlemmer uważa, że dla młodych odbiorców sztuki interesujące mogą być zwłaszcza happeningi, które Kantor chętnie wykorzystywał w swojej pracy. By jego nieco zapomniana w Niemczech twórczość, ponownie znalazła większe grono zwolenników, potrzeba miejsca, które będzie sztukę Tadeusza Kantora promować na co dzień, a nie tylko przy okazji kolejnych rocznic.

- Jest sporo osób w Niemczech, które uważają, że sztuka Tadeusza Kantora powinna być w większym stopniu popularyzowana. Dlatego jest konieczne, żeby w Berlinie lub w innym dużym mieście Niemiec powstało miejsce, które zgromadzi jego dzieła. Miejsce, w którym nie będą jedynie powtarzane jego ponure dzieła Teatru Śmierci i pokazywane wielkie biało-czarne fotografie z pomalowanymi na biało twarzami. Potrzeba miejsca, które pokaże, jak kreatywnym twórcą był Kantor ze swoim malarstwem, happeningami, tekstami i krytyką społeczeństwa. I właśnie nad tym obecnie pracujemy - mówi Uta Schorlemmer.
Długa noc z Kantorem zakończyła w Niemczech oficjalne obchody setnej rocznicy jego urodzin.


Monika Stefanek/mp


Stand: 16.11.2015, 08.00 Uhr